Janusz Borkowski, właściciel Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych „KRUKOWIAK”
|
Janusz Borkowski, członek grupy BNI Centrum z Włocławka, jest właścicielem Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych „KRUKOWIAK”, która w branży działa już ponad 40 lat. Olbrzymi sukces w biznesie, który osiągnął, pozwolił mu na zakup 1500 zabytkowych nieruchomości, które odnawia i przywraca im dawną świetność. Oprócz tego jest pasjonatem Kujaw: utrwala ich przeszłość, zbiera pamiątki i popularyzuje wiedzę na temat regionu. W wywiadzie, którego nam udzielił, wspomina nie tylko początki swojej działalności, zdradza też, jaki jest jego klucz do osiągnięcia sukcesu w biznesie oraz łączenia tak absorbujących pasji z pracą.
BNI Polska: Prowadzisz biznes już ponad 40 lat – jak wyglądały początki Twojej działalności?
Janusz Borkowski: – Moja działalność biznesowa rozpoczęła się w 1977 roku, kiedy to prowadziłem Zakład Rzemieślniczy przy gospodarstwie rolnym rodziców, gdzie został skonstruowany mój pierwszy opryskiwacz rolniczy, zawieszany na ciągniku Ursus C-330 marki Krukowiak. Zwiększona podaż ciągników marki Ursus, brak do nich maszyn rolniczych, a szczególnie opryskiwaczy ciągnikowych, w latach 70. XX wieku, na polskiej wsi, spowodował że w ciągu 10 lat zbudowałem solidne podstawy pod prężnie rozwijające się nowe przedsiębiorstwo produkujące pierwsze w Polsce opryskiwacze rolnicze, przerabiając sprzęt z napędu konnego na ciągnikowy, modernizując stary „popegerowski”, nie zawsze udany konstrukcyjnie sprzęt, na nowoczesny i konstruując dla swojego gospodarstwa rolnego i Rolników kujawskiej wsi pierwsze prywatne, nowoczesne maszyny i urządzenia rolnicze.
BNI Polska: Jaki jest przepis na osiągnięcie takiego sukcesu?
Janusz Borkowski: – Nikt nie osiągnie sukcesu bez ciągłego doskonalenia swoich umiejętności i nieustannej nauki. Za każdym sukcesem stoi bardzo ciężka praca rodem z epoki pozytywizmu. Przydaje się też polubienie ryzyka w myśl zasady „świat należy do odważnych” i „odrobina szczęścia”.
W latach 90. XX wieku, gdy nasza rzeczywistość zaczęła szybko się zmieniać: wolny rynek, kapitalistyczna gospodarka w wolnej Polsce, zaczęliśmy dostrzegać nowe możliwości, otworzyły się przed nami nowe rynki. Powstały nowe zakłady Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych „KRUKOWIAK. Wejście Polski, w 2004 r., w struktury Unii Europejskiej to nowa eksplozja Krukowiaka nie tylko na Europę ale i na cały świat, więc niech nikogo nie dziwią sukcesy, bo to tylko udowodnienie tezy że „Polska to wspaniały kraj zdolnych ludzi”
a my Polacy nie zmarnowaliśmy swojej szansy, jaką otrzymaliśmy od losu.
BNI Polska: Jakie zalety widzi dla siebie w BNI przedsiębiorca z tak długim stażem w biznesie?
Janusz Borkowski: – Na pierwsze spotkanie grupy BNI Centrum przybyłem na zaproszenie Pani Notariusz. Urzekła mnie forma tego spotkania, a szczególnie aktywność osób biorących w nim udział. Entuzjazm tych przedsiębiorców bardzo mi się udzielił.
Spotkania naszej grupy wyzwalają we mnie nowe pokłady pomysłów, dodają mi energii, zapału i motywacji do dalszej pracy. Dzięki członkostwu w BNI na nowo kształtuje się moja osobowość – stałem się bardziej zorganizowany. Czuję, że nie stoję w miejscu, a ciągle się rozwijam i uczę nowych rzeczy. Przede wszystkim poznaję nowych ludzi z różnych branż. Wielość nowych kontaktów spowodowała ogromne ożywienie w mojej firmie.
BNI Polska: Jakie rekomendacje od członków BNI są dla Ciebie najcenniejsze? Co chciałbyś osiągnąć?
Janusz Borkowski: – W biznesie osiągnąłem olbrzymi sukces. Za wyniki finansowe tego sukcesu zakupiłem około 1500 nieruchomości, więc najbardziej mnie dziś cieszą rekomendacje na sprzedaż tych nieruchomości, szczególnie w okolicy Warszawy, gdzie mam ich najwięcej. Zabytkowe nieruchomości – dworki, pałace to część historii o naszych przodkach. Dzięki ciężkiej pracy i zarobionym pieniądzom stać mnie na odnawianie nieruchomości, przywracanie im dawnej świetności. Tak łatwo jest zburzyć, zniszczyć dwór, ogród, niestety bardzo trudno odbudować i naprawić. Być może już niedługo dojdzie do sfinalizowania sprzedaży jednego z moich piękniejszych zespołów pałacowo-parkowych na Kujawach.
Ciągle czekam na tę przełomową rekomendację – najpiękniejszą sprzedaż za kilka milionów złotych.
Na dzień dzisiejszy przekazałem i zrealizowałem zlecenia z rekomendacji na kwotę 90 000 złotych. Zamieniłem kilka moich działek rolniczych na kilka „ciężarówek” – pięknych wyrobów z renomowanej polskiej fabryki kryształów.
BNI Polska: Jak łączysz działalność biznesową ze swoją pasją – wydajesz książki o Kujawach, historii regionu, odnawiasz zabytkowe nieruchomości…? Skąd takie zainteresowania?
Janusz Borkowski: – Moją pasją jest badanie i utrwalanie przeszłości Kujaw, zbieranie pamiątek i popularyzacja wiedzy na temat regonu. Chcę zachować pamięć po naszych przodkach, pokazać w jakich czasach żyli, z jakimi problemami się zmagali, czego im brakowało, jak wyglądały maszyny i urządzenia rolnicze. Dzięki temu zbudowałem kilka muzeów, między innym: Muzeum Techniki Rolniczej i Gospodarstwa Wiejskiego, Kujawskie Muzeum Oręża Nauki i Techniki w Redczu Krukowym, na terenie których odbywają się corocznie Biesiady dla Przyjaciół i Zjazdy Kujawiaków. Na biesiadach spotykają się ludzie z całej Polski i z zagranicy aby zwiedzać Muzea i poznawać kulturę Kujaw, Muzeum Młynarstwa w Niegowie koło Warszawy oraz Muzeum Kolejowe i Muzeum Młotka i Gwoździa w Redczu Krukowym.
Pisanie książek jest moją wielką pasją. Mimo wielu obowiązków zawsze znajdę czas na napisanie wiersza, bajki czy felietonu. Robię to z ogromną przyjemnością, ponieważ kocham Kujawy. Chcę pokazać piękno naszej Małej Ojczyzny poprzez wiersze, opowiadania czy wspomnienia.