NASZ PROGRAM LOJALNOŚCIOWY MA JUŻ KILKA TYSIĘCY KLIENTÓW – Agnieszka Golec-Wegner | Stamper Poland

 | 

BNI Polska

Agnieszka Golec-Wegner w ciągu 13 lat działania w branży nieruchomości, prawa i finansów zdobyła ogromne doświadczenie, pozwalające na wprowadzenie na rynek innowacyjnego produktu – aplikacji mobilnej pełniącej funkcję wirtualnego portfela.
W ciągu roku od jej wprowadzenia, pozyskała 500 000 zł przychodu dla klientów z programu lojalnościowego. W jaki sposób rozwinęła swoją firmę i produkt?

Czego dowiesz się z wywiadu?

  1. Na czym polega innowacyjność aplikacji Stamper?
  2. Jakie korzyści płyną z korzystania z programów lojalnościowych?
  3. Czy aplikacje mobilne są dostępne dla wszystkich?
  4. Czy narzędzia wirtualne mogą zastąpić czynnik ludzki?

Wywiad do obejrzenia  

                     

 

Zapamiętaj! 3 porady od Agnieszki, jak rozwijać biznes przez rekomendacje.

Zdobywaj umiejętności angażując się w pełnienie funkcji w Grupie BNI.

“Będąc prezesem grupy BNI Victoria przez kilka kadencji nauczyłam się nie tylko zarządzać, ale przede wszystkim motywować ludzi. Uważam, że było to idealne środowisko do zdobycia tego rodzaju umiejętności“.

Rozwijaj swój biznes korzystając ze sprawdzonych usług oferowanych przez członków grupy.

“Od 2012 roku przyglądałam i wciąż przyglądam się biznesom i członkom, którzy są w organizacji. Z perspektywy czasu jestem w stanie ocenić jakość ich usług, rzetelność i co najważniejsze – dzięki temu, tworząc nowy projekt jakim jest Stamper, zyskałam czas. Nie musiałam dokonywać wyborów w kwestiach firm współtworzących ten projekt. Jestem pewna co do jakości usług i produktów oferowanych przez członków BNI, a dzięki temu rozwój firmy może być znacznie bardziej dynamiczny”.

W pełni wykorzystuj wszystkie możliwości płynące z uczestnictwa w grupie.

“Organizacja to także wiele innych wartości i narzędzi, które można z powodzeniem wykorzystywać w prowadzeniu swojego biznesu, a dzięki wiedzy dostarczonej przez BNI mogę te narzędzia wykorzystywać właśnie w przypadku Stampera “.

Wywiad do przeczytania

Damian Masel: Dzień dobry. W dniu dzisiejszym mamy okazję porozmawiać z Agnieszką Golec-Wegner, prezesem zarządu firmy Stamper Poland. Agnieszko, powiedz czym zajmuje się firma, którą reprezentujesz?

Agnieszka Golec-Wegner: Stamper jest aplikacją mobilną, która została wprowadzona na rynek polski pod koniec 2019 roku. Z punktu widzenia użytkownika jest wirtualnym portfelem, w którym można gromadzić karty programów lojalnościowych. Przenosząc tradycyjne karty do świata wirtualnego daliśmy użytkownikom możliwość korzystania z nich posiadając jedynie smartfon. Z punktu widzenia przedsiębiorcy, który również jest naszym klientem, jest to mechanizm służący do wynagradzania klientów za ich lojalność.

DM: Na czym polega innowacyjność waszego produktu? W czym różni się od innych tego typu produktów na rynku?

AG: Programy lojalnościowe funkcjonują na całym świecie i ponad 70% społeczeństwa konsumpcyjnego korzysta z tego typu rozwiązań. Nasz produkt jest innowacyjny, ponieważ jesteśmy w stanie obsłużyć klienta dokonującego zakupu w różnych kanałach – zarówno online, jak i offline. Odnosząc się przykładowo do branży gastronomicznej, nie istniało dotąd rozwiązanie, które łączyłoby możliwość obsługi klientów dokonujących zamówień stacjonarnie, będąc w restauracji, ale również zdalnie – z dowozem jedzenia do domu.

DM: Z własnego doświadczenia wiem, że najczęściej rezygnuje się z programów lojalnościowych, ponieważ kłopotliwe jest noszenie przy sobie wielu kart, pieczątek, kapsli, zdrapek, itp. W waszym przypadku wszystko znajduje się w jednym miejscu – w telefonie.

AG: Dokładnie tak. Jednym z argumentów, dla którego mocno zaangażowaliśmy się w ten projekt był nasz bardzo intensywny tryb życia. Często zamawiamy online zarówno jedzenie, jak i ubrania oraz kosmetyki. Bywając często w danej restauracji czy kawiarni otrzymywaliśmy karty rabatowe, których nie mogliśmy wykorzystać przy zamówieniach online. Była to jedna z motywacji – reagować na potrzeby konsumenta. Sami jesteśmy konsumentami, więc doceniamy wygodę.

DM: Co trzeba zrobić, aby zostać waszym klientem?

AG: Jest to bardzo prosty proces, który daje dwie możliwości. Pierwszy sposób, to pobranie aplikacji Stamper na swój telefon, a następnie wprowadzenie nazwy i adresu e-mail, który będzie użytkownika identyfikował. Drugim, szybszym sposobem jest wprowadzenie aplikacji do swojego telefonu w momencie dokonywania zakupu w sklepie stacjonarnym. Pracownik wręcza wtedy pierwszą pieczątkę w jego programie lojalnościowym. W momencie zeskanowania kodu QR z pieczątki następuje automatyczne przekierowanie smartfona do procesu pobrania aplikacji.

DM: Powiedz więcej na temat punktów, które honorują takie usługi. Jakiego rodzaju są to miejsca?

AG: Naszym klientem może być każdy przedsiębiorca, który sprzedaje produkt lub usługę. Muszą być one powtarzalne ze względu na to, że program polega na cyklicznym zbieraniu pieczątek za skorzystanie z określonej usługi – np. zakupu kawy czy wykonania strzyżenia u fryzjera. Do grona zalicza się również wspomniana wcześniej branża gastronomiczna, sklepy internetowe z odzieżą, kosmetykami, świecami i wiele innych tego typu.

Przeczytaj także: Jak minął 2020 rok w BNI?

DM: W jakich znanych miejscach wdrożony jest w tym momencie Stamper?

AG: Ponieważ większość czasu spędzam w Krakowie, naszą działalność rozpoczęliśmy właśnie od tego miasta. Małymi krokami zaczęliśmy wchodzić na teren Podkarpacia, a dokładnie w kierunku Rzeszowa i Stalowej Woli. Aplikacja i jej zasięg rozwija się bardzo dynamicznie. Mamy partnera biznesowego, który korzysta ze Stampera na zasadzie franczyzy w dwóch regionach w Polsce – w województwo śląskim i opolskim.

Jeżeli chodzi o rynek krakowski jesteśmy rozpoznawalną aplikacją. Z naszego rozwiązania korzysta wiele restauracji, ale również przedsiębiorcy z innych branż. Jako kobieta cieszę się, że naszym klientem jest także marka Triumph. Ekspansję zaczęliśmy od południowej części kraju, ale niebawem użytkownicy zobaczą pierwsze wyniki w kolejnych lokalizacjach.

DM: Co należy zrobić, aby zostać waszym partnerem, aby klienci mogli gromadzić punkty lojalnościowe korzystając z usług mojej firmy?

AG: Przez ostatnie kilka miesięcy pracowaliśmy nad tym, aby nasze rozwiązanie było rozwiązaniem stricte SAS’ owym – nasz produkt można nabyć więc całkowicie online. Oczywiście, istnieje możliwość bezpośredniego kontaktu z naszymi handlowcami, jednak z racji tego, że nasze życie przenosi się do świata wirtualnego uważam, że czynnik ludzki nie jest już konieczny.

DM: Reasumując, aby znaleźć się w bazie firm wystarczy kilka kliknięć na stronie internetowej?

AG: Tak, zdecydowanie. Cały projekt został przygotowany bardzo intuicyjnie. Proces miał być bardzo przejrzysty i skuteczny nawet dla osób, które nie posiadają umiejętności informatycznych.

DM: Jakie cyfry opisują firmę Stamper. Czego udało się już dokonać?

AG: Jest kilka cyfr, o których warto powiedzieć. Na ten moment mamy kilka tysięcy użytkowników korzystających z aplikacji i co najważniejsze, jeżeli użytkownik skorzystał z programu lojalnościowego u danego przedsiębiorcy, to już dzisiaj ma w swoim portfelu wirtualnym kilka kart, a więc oznacza to, że zrozumiał funkcjonowanie aplikacji i nie używa tylko i wyłącznie jednej karty, a skrupulatnie śledzi inne firmy korzystające ze Stampera.

Jest to dla nas niemały sukces. Drugą, bardzo ważną liczbą jest wartość nagród, które dzięki aplikacji otrzymali użytkownicy. Na dzień dzisiejszy jest to już kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dzięki temu jesteśmy w stanie oszacować jak duży obrót generują przedsiębiorcy, którzy są naszymi klientami i już dzisiaj możemy powiedzieć, że jest to ponad pół miliona złotych.

DM: Jak narodził się ten pomysł? Jak powstał Stamper?

AG: Działając w biznesie finansowo-nieruchomościowym od kilkunastu lat oraz mając 100% klientów pochodzących z rekomendacji uznałam, że chciałabym się w jakiś sposób im odwdzięczyć.

Pomysłem z mojej strony było stworzenie programu lojalnościowego w naszej firmie. Przygotowaliśmy regulaminy, szatę graficzną oraz bardzo atrakcyjne na ówczesne czasy karty plastikowe. Postanowiliśmy przyznawać klientom punkty w momencie, kiedy rekomendują nas innym. Program zadziałał bardzo dobrze, a w efekcie nie tylko ja zrealizowałam potrzebę wynagrodzenia swoich klientów, ale równie klienci byli wdzięczni za tego typu rozwiązanie.

W późniejszym etapie przeanalizowaliśmy rynek konsumenta oraz zaobserwowaliśmy, dlaczego ludzie są tak mocno zmotywowani, kiedy otrzymują konkretne nagrody. Stwierdziliśmy, że chcemy stworzyć rozwiązanie, które jest potrzebne i użyteczne. W taki właśnie sposób powstał Stamper.

DM: Jakie są wasze plany na najbliższy czas? Jakie cele chcecie osiągnąć?

AG: Moim głównym celem jest pozyskanie klientów z branży gastronomicznej oraz klientów sieciowych. Pomimo, że większe sieci mają już swoje programy lojalnościowe i aplikacje, my jesteśmy swego rodzaju dopełnieniem ich oferty.

Drugim wyzwaniem jest pozyskanie do współpracy osób, które chcą zrobić coś innowacyjnego i niestandardowego, a przy tym mają bardzo szerokie horyzonty. Czy to w formie franczyzy, czy współpracy, chciałabym pozyskać osoby, które pokochają Stampera i uwierzą w jego zalety i korzyści.

Moim wyzwaniem jest również znalezienie inwestorów – ludzi, którzy inwestują w nowe technologie. Ideałem byłoby, gdyby taki inwestor miał doświadczenie biznesowe, w szczególności w branży gastronomicznej. Wtedy oprócz wkładu materialnego mógłby wesprzeć projekt doświadczeniem, swoimi relacjami biznesowymi oraz rekomendacjami, aby projekt rozwijał się jeszcze szybciej, niż miało to miejsce do tej pory.

DM: Agnieszko, jesteś doświadczonym przedsiębiorcom. W jaki sposób tworzysz nowe produkty, usługi, jak rozwijasz biznes, jaka jest twoja strategia?

AG: Są to przede wszystkim lata zdobywania doświadczeń, dlatego pewne rzeczy można upraszczać i robić znacznie szybciej. Obecnie moją największą bolączką jest regularny brak czasu i cały czas szukam rozwiązań, żeby ten czas pozyskiwać. Tworzenie nowej firmy, to tysiące godzin nie tylko w fazie kreowania i szukania inspiracji, ale także w kwestiach organizacyjnych, przez które trzeba przebrnąć niezależnie od tego, na jakim szczeblu się znajdujemy.

Kiedy kilkanaście lat temu rozpoczynałem biznes samodzielnie szukałam firm, które miały pomóc mi zrealizować pomysły, a także osób zajmujących się stroną internetową, przygotowujących materiały promocyjne, wspierających w kwestii pozyskiwania klientów.

Dzisiaj sytuacja w moim biznesie wygląda zupełnie inaczej, ponieważ jestem członkiem grupy BNI Victoria, która jednoczy przedsiębiorców uzupełniających się w kwestiach branżowych. Od 2012 roku przyglądałam i wciąż przyglądam się biznesom i członkom, którzy są w organizacji. Z perspektywy czasu jestem w stanie ocenić jakość ich usług, rzetelność i co najważniejsze – dzięki temu, tworząc nowy projekt jakim jest Stamper, zyskałam czas. Nie musiałam dokonywać wyborów w kwestiach firm współtworzących ten projekt.

Jestem pewna co do jakości usług i produktów oferowanych przez członków BNI, a dzięki temu rozwój firmy może być znacznie bardziej dynamiczny. Jako finansista analizuję każdą wydaną złotówkę, a relacje, które posiadam w BNI dają mi możliwość generowania sporych oszczędności.

DM: Wspomniałaś, że dołączyłaś do BNI osiem lat temu, w 2012 roku. Jak do tego doszło?

AG: Kilka lat wcześniej miałam przyjemność uczestniczenia w jednym ze spotkań BNI, tzw. śniadaniu. Był to czas, kiedy organizacja dopiero się rozwijała. Wtedy nie był to najlepszy moment na moją obecność w szeregach BNI. Dopiero rok 2012 okazał się tym właściwym czasem. Chciałam wówczas bardzo mocno przeorganizowywać swoją firmę. Stałam przed wieloma dylematami: jakie produkty wprowadzić, jak skutecznie to zrobić, jak rekrutować ludzi. Chciałam nauczyć się przemawiania i co najważniejsze – nabrać lekkości komunikacyjnej, umiejętności zaprezentowania się i bezproblemowego nawiązywania relacji.

Dowiedz się więcej o BNI: www.biznesprzezrekomendacje.pl

DM: Powiedzieliśmy wiele na temat lojalności, rekomendacji i relacji. Jakie są twoje osobiste benefity wynikające z systemu w jakim działasz?

AG: Są nimi rzeczy niemierzalne, czyli relacje z członkami, które stanowią nie tylko przyjaźń, ale przede wszystkim duże wsparcie i motywację do działania. Dzięki BNI możemy nieustannie się rozwijać, szkolić, nabywać kolejne umiejętności, kreować swoją markę.

Jest też efekt mierzalny, a więc ilość pozyskanych kontaktów biznesowych. Obsługujemy około 350-400 klientów, wszyscy pochodzą z rekomendacji, a około 30% pochodzi właśnie z BNI. Podsumowując, średnio 100 klientów rocznie pozyskiwanych jest dzięki BNI, co w perspektywie 8 lat generuje sporą liczbę – około 800 klientów.

Organizacja to także wiele innych wartości i narzędzi, które można z powodzeniem wykorzystywać w prowadzeniu swojego biznesu, a dzięki wiedzy dostarczonej przez BNI mogę te narzędzia wykorzystywać właśnie w przypadku Stampera.

DM: Jakie są to narzędzia?

AG: Możemy tutaj zaliczyć sam proces rekrutacji, który realizowany jest poprzez rekomendacje oraz sposób zarządzania ludźmi. Będąc prezesem grupy BNI Victoria przez kilka kadencji nauczyłam się nie tylko zarządzać, ale przede wszystkim motywować ludzi. Uważam, że było to idealne środowisko do zdobycia tego rodzaju umiejętności.

DM: Wiele już zrealizowaliście w firmie. Przed wami jeszcze długa droga, ponieważ wiem jak ambitną osobą jesteś. Gdzie będzie więc Stamper za 5 lat?

AG: Jest to biznes bardzo mocno skalowany, dlatego mogę zdecydowanie powiedzieć, że Stamper za 5 lat będzie narzędziem o charakterze międzynarodowym, marką rozpoznawalną nie tylko w Europie, ale również w innych miejscach na świecie, tj. Stany Zjednoczone.

DM: Agnieszko, bardzo dziękuję za ciekawą rozmowę. Przybliżyłaś nam w jaki sposób funkcjonuje twoja firma, w jaki sposób działała kiedyś. Jak w nowoczesny sposób skalować i rozwijać biznes. Trzymam za ciebie kciuki i do zobaczenia za 5 lat w Nowym Jorku.

AG: Do zobaczenia.

Zapamiętaj! Trzy rady dla przedsiębiorców.

1. Ulepszaj i dopasowuj usługi lub produkty do panujących trendów rynkowych i aktualnego zapotrzebowania klientów.
2. Rozwijaj swój biznes decydując się na wirtualne kanały dystrybucji.
3. Wybieraj partnerów biznesowych, którzy oprócz wkładu materialnego mogą zaproponować również swoje doświadczenie, kontakty branżowe i cenne rekomendacje.